dość!

Korzeszek

ludzie. wczoraj byłam totalnie chora i rozłożona, a musiałam pisać spr z chemii, nie napisałam nic sensownego, łeb mi prawie eksplodował, a w nocy śniły mi się stopnie i stałe dysocjacji, pH, iloczyny rozpuszczalności i takie inne cuda :/ Dzisiaj musiałam zostać w domu bo inaczej to chyba po prostu bym zwariowała albo zginęła tragicznie x.x

w ogóle przeżywam jakieś szkolne załamanie, bo ostatnio nic mi nie wychodzi :/ a mam jeszcze spr. z bioli, dzisiaj była poprawa z matmy (jak gość mi ją każe pisać jutro to ktoś zginie), spr. z polskiego też niebawem i ogólnie dupa.

Ensis

Mam to samo ;/

Ensis

Dzisiaj wagar, a jutro dostanę opier... za błędy na olimpiadzie. Suuper

Ensis

Módlcie się, ażebym zdążył z rekrutacją Razz

Paulina

[modlimy się...] Amen.
Widzieliście ilu maturzystów nie zdało? oO

Ensis

No u nas w szkole 14 ;/ Rekordowo.

Korzeszek

u nas dwóch... też rekordowo ;p

lady makbet

zaczęłam wakacje 28 czerwca.
ja ję bą le - ja chcę już wracać na uczelnię,ja chcę się uczyć! Very Happy

Ensis

oszalałaś? Razz

Fraa

Żadne tam szaleństwo, też tak miałam. Razz

Ensis

Ja tam się cieszę z wakacji Very Happy

lady makbet

wakacje w podeszłym wieku =
a) robota
b) szukanie roboty

moje studia to nieustające wakacje, najlepszy rock'n'roll jest w czasie sesji, organizm staje się wtedy stalowy, nie straszne mu hektolitry złocistych płynów, dwie godziny snu na dobę, tułaczki po kosmosie - pozwala siąść o 3 w nocy z kawą i paczką fajek i do egzaminu przewidzianego na 9 rano przyswoić cały materiał Smile

poza tym wówczas mało kto podąża za pracą, więc wszystkie dorywcze zajęcia są w zasięgu ręki, jest więc i pieniądz. a skoro sesja wygląda w ten sposób, to cały rok akademicki jest karuzelą zdarzeń.

w wakacje zaś następuje stagnacja, wielkie lenistwo i powolne zdychanie. możliwe,że do końca tego miesiąca oszaleję na prawdę.

Ensis

nie czyń tego Very Happy

Zrób sobie powtórki z całego roku Very Happy

lady makbet

to już na pewno oszaleje:]

Korzeszek

obłęd jest trendowny.

Ensis

Sam go uskuteczniam Razz

Korzeszek

ja też, z coraz lepszymi rezultatami

tzn. nie wiem, czy "lepsze" to tutaj właściwe słowo

lady makbet

mam wyjebane na obłęd.

Korzeszek

miej wyjebane, a będzie Ci dane.

ej, nie no, zaprawdę powiadam Wam, sporo osób z mojego otoczenia twierdzi, że mnie ostro ostatnimi czasy pokręciło, może bez kitu powinnam się zacząć nad tym zastanawiać ._.
a może to po prostu moje prawdziwe ja wyłazi :/

lady makbet

miej wyjebane a będzie ci dane, a jak nie będzie ci dane, to przynajmniej będziesz mieć wyjebane:)

to sztandarowa dewiza, której staram się wszystkich uczyć, bo na prawdę jest z nią lżej w życiu. byle nie przegiąć w drugą stronę i nie było to takie całkowicie wszystko reckless.

moja mama uznała, że owszem "w wieku 21 lat można być trochę pokręconym, ale ty jesteś nienormalna". podobno jest to wynikiem oddziaływań moich "narkotyzujących się znajomych z pomalowanymi twarzami". jednakowoż w tym wszystkim osoby z mojego otoczenia nie zauważają we mnie niczego niepokojącego, może to dlatego, że ze wszystkimi jest coś nie tak.

chociaż teraz jak relaksuję się na włościach, wokół tylko li książek, telewizora (rok nie oglądałam telewizji...), facebooka i kawy kawy kawy, to patrząc na wszytko z tej perspektywy...coś może faktycznie jest nie tak. nie wiem. ale co tam. odsyłam do pierwszego akapitu tej wypowiedzi.

Ensis

I w ten oto sposób wszystko sprowadza się do jednego Razz

lady makbet

Matkoooo, ale mi się nie chce zabierać do CZEGOKOLWIEK. A jest tyle możliwości, gdzie zniknęły wszystkie chęci, ej?

Ensis

Mnie nie pytać. Nie znam odpowiedzi na trudne pytania Razz

Korzeszek

hir łi goł egeeeeeeeen!
a ja już nie mam siły psychicznej, nie jestem przygotowana na starcie z tymi wszystkimi ludźmi no i oczywiście z maturką Sad

Ensis

Będzie dobrze Smile

Na pocieszenie powiem Ci, że za miesiąc też będę się męczył Razz

Korzeszek

<sarkazm>oooch, jakie to cudowne, że nasi nauczyciele tak bardzo starają się obniżyć nasz poziom stresu</sarkazm>

dostałam dzisiaj skurczów żołądka i drżenia rąk na chemii ("Niech uczniowie dwójkowi i trójkowi zastanowią się, czy aby na pewno powinni zdawać maturę z chemii" i pół godziny kazania w tym stylu), następnie drgawek na angielskim (po co ja się zgłosiłam do rozszerzonego...). Podejrzewam, że podobne mowy czekają mnie jeszcze na biologii i polskim.
Ogólnie można to zilustrować rozmową mą i kolegi:
- Zuza, wiesz, że w piątek jest kartkówka z franca?
- Aha, to fajnie, ale ja i tak w przeciągu najbliższego tygodnia rzucę się pod pociąg. (+ zagłębienie się w oparach czekoladowego capuccino).

Korzeszek

A co do Twojego męczenia się Ensis, to powiem ci, że miałam okazje poznać trochę studentów KULu i w gruncie rzeczy, to mają oni wyjebane ;D Więc może aż tak bardzo się nie zmęczysz Razz

Ensis

Ktoś może mieć wyjebane, ale ja nie mam, albowiem pałam miłością namiętną do łaciny i mam zamiar się jej rzetelnie uczyć :p

Korzeszek

to się chwali

Ensis

Zobaczymy czy zamiar zostanie zrealizowany, czy też wkręcę się w melanżowanie Razz